środa, 19 czerwca 2013

Violetta2 odcinek 37 po Hiszpańsku




Violetta i Diego

- Zapomniałam torby.
- Potem się zobaczymy tak.
- Tak, tak

Diego i Ludmiła

- Jesteś z kimś?
- Weszła Violetta prawie nie nakryła
rozmawiającego z tobą, nie rozumiesz czy co?
- Diego nie zachowuj się znawca nasz plan
prawie dotarł do celu.
- Więc zostawi mi zrobić to co robię  i chce zrobić.
I uważaj z ta informacją którą ci dałem.
Nie chcę żeby Violetta się dowiedziała że ci powiedziałem.
- Ale uważaj jestem dyskretna nie martw się.
- Martwię się bo nie chce żebyś popełniła kolejny błąd.
- Aj nie nie Diegito ja nie jestem Nati, jak ci przeszkadza
jak załatwiam sprawy, to powiedzmy wszystkim że znamy się od zawsze.
Powiemy Violetcie że nie jesteś w niej zakochany i że bawimy się.
- A to co  groźba?
- A co to za  pytanie.
- Dla mnie groźba to nie jest to. I jeśli rzeczywiście chcesz powiedzieć
to zdezorientowana jesteś.
- I dlaczego jestem zdezorientowana?
- Ponieważ nadal szukają dziewczyny która się przebrała i przerwała
transmisję przedstawienia. haha jaka piękna cisza,
widzisz jakie są najlepsze rzeczy.
- Jakie dobre poczucie humoru, dlaczego nie zostawimy gróźb na inny moment
i skupimy się żeby pozbyć się Violetty na zawsze ze studio.
- Ty tylko daj mi czasu.
- Prosisz mnie o dużo, skończyła mi się cierpliwość.




Violetta, Camila, Francesca

- Dziewczyny nigdy tak dobrze razem nie śpiewałyśmy.
- Byłyśmy wspaniałe.
- Tak, tak mówiłam że mogę śpiewać idealni że mam głos idealny.
Jak dobrze nie.
- Zaczekaj, coś musisz zrobić, ponieważ nie będziesz mogła śpiewać.
- To zmęczenie, nerwy i dużo rzeczy.
- Mogę coś powiedzieć?
- Tak.
- Powinnaś zobaczyć się z lekarzem.
- Tak sądzisz?
- Tak.
- Dla mnie w dalszym ciągu nie potrzeba jeśli poczekam jeszcze trochę.
Myślę że będzie dobrze.
- Violetta powinnaś zobaczyć się z lekarzem.
- Dobrze wystarczy nie rozmawiajmy o tym.
Chce wiedzieć dlaczego Ludmiła wiedziała o moim głosie.
Dlaczego tak nalegała.
- Tak to prawda. Na dodatek my trzy nie mówiłyśmy nikomu.
- A ty jesteś winna nie mogę uwierzyć powiedziałaś Marco
twojemu chłopakowi.
- Co??
- Tak
- ja nikomu nie powiedziałam Violetta.
Ty powiedziałaś komuś?
- Dla Diego.
- Nie zaczekaj to nie był Diego bo jej bronił.
- Tak widzisz?
- Na dodatek nie ma nic wspólnego z Ludmiłą
- Jednocześnie dla mnie Ludmiła się zorientowała że śpiewałaś z playbacku.
- A jasne możliwe. A jednocześnie powinnam być  szczęśliwa bo mogę śpiewać,
a jeszcze zbliża się  przedstawienie.