sobota, 15 czerwca 2013

Violetta2 odcinek 35 po Hiszpańsku

Violetta widzi jak León całuje się z Larą ze łzami w oczach wychodzi. Diego pyta się co jej jest. Violetta mu mówi że León i Lara się pocałowali.Esmeralda i Jade  i Germana dyskutują w restauracji chińskiej. Jeden z pracowników powiedział Geman nie pracuję i on to wykorzystał na swoją korzyść. I powiedział do Jade że zwolnili go. Olga pyta Ramallo co zrobił dla Cardoso że nie chce się zbliżać do tego domu.Violetta traci głos nie może śpiewać, Francesca jej mówi że musi powiedzieć dla Angie i Pablo.Ola chce wiedzieć co się stało między Cardoso a Ramallo. Informuje ich że się nie ruszy z kuchni aż nie powiedzą jej wszystkiego. Jade odwiedza Pan Lu. Andres oprowadza po miesćie nową dziewczynę. Angie śpiewa "Verte de lejos" "Patrzeć z daleka" i przychodzi Jeremias. German dowiaduje się że Angie się w nim zakochała. Marotti informuje Violettę że są bardzo ważni dziennikarze którzy chcą zobaczyć jak śpiewa na żywo. Ciekawe czy Violetcie jednak uda się wydobyć głos?W następnym odcinku Violetta pyta się Leóna czemu się tak zmienił, on jej odpowiada że nie wiem że po coś się zmieniają ludzie albo dla kogoś.



Violetta i Ludmiła

- Violu nie zachowuj się tak jesteś moją przyjaciółką,
I nie podoba mi się patrzeć jak cierpisz przez Leóna.
Który przyprowadził tą dziewczynę i całuje się z nią
przed wszystkimi. Zdaje mi się nie sprawiedliwie.
- Tak w porządku Ludmiła
- Dobrze.

Violetta i Diego

- Ej ej co ci się stało? Zrobiła ci coś Ludmiła?
- Ludmiła nic mi nie zrobiła, więc co ci jest czemu
masz taką minę?
- Pocałowali się Diego.
- Bądź spokojna chcesz żebyśmy poszli w inne miejsce najlepiej.
Porozmawiamy spokojniej.
- Wolę wrócić do domu.
- Dobra odprowadzę cie.
- Dziękuję że mnie odprowadziłeś Diego
do jutra.
- Nie nie wyjdę stąd aż się nie uśmiechniesz.
- Diego proszę cie możesz iść Proszę.
- Ja mogę ci pomóc. Jeśli mi pozwolisz oczywiście
- Jestem ci bardzo wdzięczna z całego serca
ale nie jestem z humorze Diego.
- I także nie chce żebym coś ugotował dla ciebie?

- w którym momencie zaczęliśmy mówić o jedzeniu.
- Nie wiem ale mogę coś zrobić żebyś przestała
o tym myśleć, i żebyś się uśmiechała
- Jaka jest propozycja?
- Że ugotujemy coś dla wszystkich i razem zjemy
i co ty na to.
- Że tak podoba mi się pomysł.
- Tak

German i Ramallo

- Widziałeś Esmeraldę?
- Esmeralda przyszła niedawno była bardzo zmieniona
poszła do swojego pokoju. Wybacz co jej zrobiłeś?
- To długi temat.
- Przyjacielu mam dużo czasu.
- Nie nie chcę rozmawiać to długi temat, wiem że będziesz
mnie krytykować i nie miałem dobrego dnia więc nie.


León i Lara

- I podobała ci się piosenka?
- Podobała, naprawdę to wszystko jest niesamowite.
Masz dużo szczęścia mając to miejsce.
- Nie mam szczęście mając ciebie.
- Dziękuję za zaproszenie mnie.
- Nie rozumiem czemu mówisz że cie zaprosiłem?
- Wysłałeś mi wiadomość, spójrz.
- Coś się stało?
- Nie nic.

Francesca i León

- León możemy porozmawiać sami przez chwilkę?
- Teraz nie mogę.
- To jest ważne.
- Nie przejmujcie się mną poczekam na ciebie na zewnątrz.
- Co się dzieje?
- Nie, tobie co się dzieję, co ty robisz?
- Nie zaczynaj okey mam pełne prawo.
- Do czego? Do całowanie się z twoją dziewczyna w studio
przed wszystkimi?
Już ci mówiłam tamtego dnia na mojej imprezie urodzinowej,
a teraz sprowadzasz ją tutaj?
Po co żeby cię zobaczyła Violetta całującego ją?
- Widziała czy co?
- Chodźmy León
- Zobaczmy Lara przyszła ponieważ ktoś wysłał jej wiadomość
z mojej komórki, kto to był?
- Ktoś kto?
- Nie wiem przez to co mi powiedziałaś ktoś chciał żeby Violetta
widziała mnie z Larą.
- Dobrze ale nikt cie nie zmuszał żebyś przyszedł z nią na moją
imprezę urodzinową.
- Okey może byłem trochę bezczelne ale tym razem to nie ja.
- Viola nie zasługuje na to i to z imprezy. I ty to wiesz
tym bardziej z powodu będąc z nią.
Zrób jedną rzecz respektuj ją tak. Ponieważ z tobą jest dobrze
ale z nią nie.


Violetta i Diego

- Trochę zazdrosny twój tato.
- W porządku, w porządku,w porządku
- Już lepiej
- Przepraszam
- Kontynuujemy?
- Tak, tak
- Nie mogę ci wierzyć.
- Widziałaś
- Co robisz
 Olga
- Wejdź León nie już późno idę.
- Nie León po co przyszedłeś?
- Nie zamierzałem przyjść.
- Idę się umyć trochę w porządku?
- Ufam ci ale uważaj.
- Co się dzieję?
- Nie chciałem żebyś zobaczyła mnie z Lara tak
- Jeśli nie chciałbyś żebym cie nie zobaczyła
nie pocałował byś jej w studio nie.
- Ja jest nie sprowadziłem.
- Ktoś zawołał żeby przyszła.
- Ktoś?
- Tak ktoś jej wysłał wiadomość z mojej komórki.
- Wyobrażam
- To prawda.
- Wiesz co León podobało by mi się żeby to mnie nie dotknęło
ale dotknęło.
Mi  dzieje się mi to samo z tobą, nie zapomniałam.
- To śmieszne co mówisz. Kiedy Diego jest u ciebie w domu
Diego to przyjaciel.
- Wcześniej go nie znosiłaś a teraz to przyjaciel?
Dokąd to zmierza.
- Czemu jesteś nie sprawiedliwy ze mną León?
- Mnie nigdy nie zaprosiłaś do gotowania.
- Wiesz co nie rozumiem dlaczego wszystko musi być
takie trudne.
- Kiedy rzeczy się kończą są trudne.
- Nie rozumiem dlaczego skończyło się tak.
Mówiłeś że nasza miłość może przetrwać
wszystko nie?
- Dobrze, może nasza miłość nie była tak silna.
- A nie?
- Nie dlatego się skończyła.
- Tak więc wcześniej czy później
przezwyciężysz to.


- Violetta i Diego

- Violetta jak ci idzie z piosenka
którą przygotowujesz na występ
- Dobrze prawie skończona.
- Dobrze po kolacji możesz nam pokazać
- Tak
- Jaka pyszna pizza naprawdę dzieciaki się postarałyście.
- Z Violetta jako pomocnikiem to ciężko jest źle ugotować
wiesz.
- Masz
- Podaj mi talerz proszę.
- Esmeralda
- Cześć jak się macie
- Dobrze tutaj jesteśmy żeby zjeść pizze którą zrobiła Violetta
- I Diego
- I Diego
- Gdzie się nauczyłeś robić pizze?
- Pracowałem trochę czasu w kuchni w restauracji.
- A w restauracji, jak dobrze, ja mam przyjaciela który pracuję
w restauracji, przyjaciela i przyjaciółkę.
- Dzieciaki wybaczcie mi wiem że pizza jest niesamowita ale
nie czuję się dobrze pozwólcie
- Diego starałam się powstrzymać od płaczu naprawdę.
wybacz mi nie mogę.
- Violetta?
- Nie tato on nie ma nic wspólnego?


Violetta i Diego

- Cześć
- Hej jak się masz?
- Dobrze Diego wybacz za wieczór
- Nic się nie stało.
- Tak zrujnowałam ci kolację a ty tyle wysiłku włożyłeś
z robienie pizzy. A ja jak głupia zrujnowałam przepraszam.
- Nie zrujnowałaś wcale nic ale mogę powiedzieć ci coś?
- Tak
- Powinnaś ignorować Leóna, nie chcę żeby cie ranił.
Nie powinnaś cierpieć przez kogoś kto na to nie zasługuje
- Tak tak nie wiem co muszę zrobić Diego ale nigdy się tak
nie czułam.
- Tak jak?



Violetta i Francesca

- Dobrze gotowe już się skończyło i mówisz dla  Angie i Pablo
już i musisz zobaczyć się ze specjalistą
- Ale jaki specjalista Francesca oszalałaś?
- Nie możesz śpiewać Violetta.
- Nie mogę tego zrobić za kilka dni będę się lepiej czuła dobra
- Już odpoczęłaś i jest tak samo ile czasu będziesz czekać aż ci wróci głos?
Jeśli nie powiesz Angie powiem ja.
- Nie! nie zaczekaj praca w U-mix jest bardzo ważna dla mnie i jeśli  się dowiedzą
że jestem bez głosu i nie mogę śpiewać zwolnią mnie Fran.
- Proszę nie zwolnią cie.
- Tak znajdą inną dziewczynę w minutę.
- Nie wieżę, tak nie możesz kontynuować
- Nie wiem

Marotti

- Violetta na szczęście że cię znalazłem musisz mnie uratować
- Co się stało?
- Co się stało opowiem ci po drodze chodźmy.
- Ale
- Aha nie ty.

- Chodź Violu idziemy tutaj, idziemy
- Marotti co chcesz? Dlaczego mnie tutaj przyprowadziłeś?
- Chodzi o następny, widzisz nagranie które nagraliśmy tamtego dnia
nie wystarcza.
- Aha
- I muszę nagrać od nowa?
- Potem się dowiemy to co teraz wiemy to
jest kilku dziennikarzy którzy są bardzo ważni i chcą zobaczyć jak śpiewasz.
- Aha więc?
- Więc, więc nie mamy nagrania więc zaśpiewasz na żywo.
- Co?
- Na żywo.
- Nie ale ja, potrzebuję się przygotować
- Właśnie przygotować jesteś już przygotowana.
Już przyszli
- Nie, nie Marotti proszę  ja nie
- Ty nie możesz uwierzyć.
- Panie i panowie z pracy dziękuje za
przyjście. Przedstawiam wam.