wtorek, 4 czerwca 2013

Violetta2 odcinek 27 po Hiszpańsku

Streszczenie będzie później




León i Lara

- Tutaj jestem twoim mechanikiem León.
Jeśli chcesz wrócić i być częścią zespołu
musisz pokazać mi że możesz osiągnąć dobry czas.
- Pomożesz mi.
- Włączam stoper.
- Okej jeśli pobije mój rekord, zapraszam cie napić się czegoś.
- Nie wierze że możesz.
- zakład
- Zakład, daj pomogę ci, bez mnie nie możesz, tutaj jest.
- Pomyśl dokąd chcesz iść.
- Gotowy?

Camila i Maxi

- Ty jak się czujesz?
- Nie wiem, nie wiem a ty?
- To było uczucie trochę
- Tak trochę
- Dziwne dziwne
- Tak to te słowo
- Maxi mogę ci zadać pytanie?
- Tak jakie?
- Powiesz mi prawdę
- Obiecuję ci.
- Czułeś coś?
- Naprawdę nie wiem.
- Proszę
- Nic nie czułem
- Jak dobrze jak także.
- Nie naprawdę
- Naprawdę.
- O jak wspaniale
- Więc możemy dalej być przyjaciółmi
- Najlepszymi przyjaciółmi na świecie
-jak zawsze haha.
- Dobrze muszę już iść mama na mnie
czeka z kolacją.
- Okey dawaj.
- Nie nie najlepiej nie
- Nie
- Idę
- Cześć
- Cześć Maxi.



Diego i Violetta

- Jak będziesz czegoś potrzebowała to jestem z tobą cześć.

Violetta i German

- Dobrze opowiedz mi jak wygląda sprawa U-mix.
Widziałem papiery ale chcę wiedzieć jak cie ty czujesz.
- Dobrze, dobrze to trochę męczące ale bawię się dobrze.
- Nie wiem dlaczego ale ci nie wieże wcale.
- Czemu to mówisz.
- Bo jestem twoim tatą i cię znam.
Marotti dobrze cię traktuję?
- Tak
- Tak, pewna bo dzisiaj traktował cię źle.
- Rozmawiałeś z Angie.
- Nie, tak, tak na prawdę widzę że nie chcesz mi powiedzieć.
- Tato Marotti wykonuje swoją pracę, a ja staram się nauczyć
robić swoje. I jeśli jestem dziwna to nie przez niego.
- Przez co?
- To jest temat o którym nie podoba mi się rozmawiać z tobą.
- Wcale się nie uspokoiłem.
- Tato to jest temat dzieciaków widzisz że nie jesteś spokojny.
Powiedz mi czemu tak martwi cię U-mix?
- Robisz to z powodów pomylonych.
- I jaki jest powód
- Powód ekonomiczny.
- Nie chcę żebyś myślała że zarabiasz pieniądze
żeby mi pomóc.
- Nie tato nie robię tego dlatego, robię ponieważ
bycie figurą U-mix jest bardzo ważne, każda dziewczyna
o tym marzy. mogę być sławna, rozpoznawalna,
- Od kiedy obchodzi cię to?
- Nie obchodzi mnie to tylko bawię się.
Mogę robić to co kocham i dać to ludziom.
to cię uspokoiło?
- Tak o U-mix tak, o dzieciaków nie.



Andres i León

- I jak ci poszło z Larą?
- Jak Lara?
- Tak, wczoraj nie wróciłeś na tor?
- Nie.
- Jak to nie dzwoniłem do ciebie na komórkę
nie odbierałeś, poszedłem do ciebie i twoja mama
mi powiedziała że poszedłeś ścigać się.
- Cóż wszystko jedno czy byłem na torze czy nie.
- Wiesz co jeśli poszedłeś na tor spotkać się z Larą
możesz mi powiedzieć jestem twoim przyjacielem.

Violetta i Diego

- Co się stało wściekł się ?
- Nie
- Opowiedz mi.
- Myśli że nie poszłam na imprezę bo miałam
randkę z tobą. Ale nie ważne to.
- Więc co ci jest?
- Nie wiem ten wygląd nie podoba mi się
nie czuję się wygodnie.
- Wyglądasz inaczej jesteś śliczna.
- Nie mów tego.
- To jest prawda
- Nie chcę, to nie jestem ja rozumiesz.
- Dokąd chcesz iść?
- Mam lekcje z Beto.
- Odprowadzę cię.

Francesca i Marco

- Co robisz? Co się stało?
- Nie co się z tobie stało Francesca?
- Mi nic.
- Jesteś zdekoncentrowana.
- Robię najlepiej jak mogę.
Co robisz Marco?
- Poćwiczymy kiedy indziej, ja tak nie mogę.
- Od rana traktujesz mnie inaczej co się z tobą dzieje?
- Nie co się z tobą dzieje?
Kiedy spotkałem cię w parku byłaś z Camilą.
To oczywiste  że nie spodziewałaś się mnie tam zobaczyć.
Co ukrywasz przed mną ?
- Nic nie ukrywam nic.
- Tak byłaś z Camilą rozmawiałyście kiedy podeszłemu
zamknęłyście się. O czym rozmawiałyście?
Twoja cisza mówi wszystko.
- Nie rozmawiałyśmy o niczym ważnym.
- Dobrze jeśli to nie ważne to czemu mi nie powiesz.
- Ponieważ to sprawy kobiece. Ty też masz sekrety
ze swoimi przyjaciółmi czy nie.
- Nie mam nic do ukrycia.
- To nie ma nic wspólnego z tobą.

Diego i León

- Ty możemy porozmawiać chwilę?
- Na próbie.
- Nie nie teraz chcę teraz.
- Nie dotykaj mnie,
- czego chcesz?
- Nie dotykam cię chcę Wyjaśnić dwie sprawy.
- Po pierwsze Violetta mnie nie zaprosiła do swojego domu w noc imprezy.
I po drugie nie mieliśmy żadnej randki.
- Gratulacje.
- Wszystko jedno jestem zmęczony tą sytuacją okey.
- Tego nie spodziewałem się po tobie.
Ale Violetta wie że jesteś złą osobą. Ale jest gorszą
- Co?
- Jeśli cię Wpuszcza i jest z tobą jesteście siebie warci.
- Wiedziałeś że tu jest prawda?
- Nie wcale. Ale wiesz co podoba mi się że ona wie
co tak naprawdę myślisz o niej.
Nie wiem co zrobisz ale najlepiej porozmawiamy
innym razem. idę pocieszyć Violettę

Violetta i Diego

- W porządku?
- Tak, tak w porządku.
- Jesteś pewna że niczego nie potrzebujesz?
- Tak pewniutka.
- Violetta nie oszukuj mnie.
- Diego odejdź proszę, odejdź.
- Idę, idę ale wcześniej (przytula Violettę)


Violetta i Diego

- Diego ja nie chcę nie chcę.
Towarzyszę ci bo jest ci źle nic więcej.
Nie zmienię świata o tym
wiem że to było bolesne dla ciebie słyszeć to wszystko.
- Jak mogłam się tak pomylić.
- Może się nie pomyliłaś.
Po prostu może się zmieniliście
ty i on.
- Jak miałam się nie pomylić
- Może nie jest takie złe.
- Jak to możliwe że uśmiecham się w tym momencie.
- Jest już ci trochę lepiej
- Dobrze powiadom mnie jak będziesz czegoś chciał
dobra.
- Tak.

Ludmiła i Diego

- Co tu robisz?
- Mam bardzo dobrą wiadomość dla ciebie.
- Nasz plan działa perfekcyjnie.
- Pułapka zadziałała.
- I Violetta upadnie.